Prawo. Stosuje się...

W miejsce likwidowanych oddziałów położniczych – porody domowe?

Finanse, Praktyka położnej, Świadczenia opieki zdrowotnej finansowane ze środków publicznych

Jarocin, Żory, Lesko, Leżajsk, Gostyń…to tylko kilka z ostatnich szpitali, które w ostatnim czasie ogłosiły zamknięcie oddziałów położniczo-ginekologicznych. Powodem są tendencje demograficzne dotykające w szczególności mniejsze ośrodki. Czy to czas na rozpoczęcie refundacji porodów w domu?

Kwestie finansowe – to one stoją za decyzjami o likwidacji kolejnych oddziałów położniczych w szpitalach powiatowych. Obecne tendencje demograficzne powodują, że nawet przy minimalnym zatrudnieniu personelu medycznego, oddziały ginekologiczno-położnicze i noworodkowe są chronicznie deficytowe. Najprościej rzecz ujmując, wobec braku urodzeń, pracownicy medyczni nie mają za wiele pracy. Ich płaca oraz wymagania czasu pracy są ściśle obwarowane przepisami, co powoduje dalsze zadłużanie szpitali.

Jedyną odpowiedzią jaką znajdują starostowie kolejnych powiatów jest likwidacja oddziałów. Dzieje się to przy akompaniamencie protestów – zarówno ze strony personelu medycznego, jak również bezpośrednio zainteresowanych obecnych i przyszłych rodziców. Likwidacja „porodówki” oznacza przecież konieczność dojazdu do najbliższego szpitala oddalonego najczęściej o kilkadziesiąt (a w skrajnych przypadkach nawet ponad 100) kilometrów.

Wynik finansowy, a za tym decyzje samorządowców, pozostają nieubłagane.

W toku dyskusji i pytań „co w zamian?” padła ciekawa propozycja, która wymaga krótkiego choćby omówienia: objęcie finansowaniem ze środków publicznych usług dedykowanej położnej do porodu domowego.

O c z y w i ś c i e … zanim na autora pomysłu i niniejszego artykułu rzucą się argumenty kontra…warto poszukać szans i poważnie rozważyć ten głos w dyskusji.

Przede wszystkim poród domowy nie może być traktowany jako standard okołoporodowy dostępny dla każdej pacjentki. Wyłącznie ciąża fizjologiczna, po gruntownej kwalifikacji, może zostać rozwiązana przez poród siłami natury poza siedzibą szpitala. Położne posiadają ku temu stosowne kompetencje, w których wyraża się wszakże wolność ich zawodu. Proponowane rozwiązanie wymaga wysokiej świadomości również ze strony ciężarnej. Spora część odpowiedzialności spoczywa na odpowiednim przygotowaniu do takiego porodu. Korzyści nasuwają się same, w szczególności gdy alternatywą jest jazda do odległego szpitala.

Co musiałoby się zmienić? Finansowanie. Obecnie porody domowe odbywają się wyłącznie poprzez finansowanie prywatne samych zainteresowanych, na podstawie umowy cywilnoprawnej (więcej: https://ppmed.info/umowa-poloznej-o-asyste-przy-porodzie-domowym/ ).

Jesteśmy sobie w stanie wyobrazić finansowanie z Narodowego Funduszu Zdrowia takiej zindywidualizowanej, prodemograficznej usługi publicznej? Czy wizja sfinansowania przez państwo porodu w domu przekracza ramy instytucjonalne i wewnętrzną zgodę decydentów?

Wojciech Zalewski

Adwokat. Ukończył Prawo na Uniwersytecie Wrocławskim. Doradza w bieżącej działalności gospodarczej i statutowej jednostek sektora publicznego i prywatnego. Specjalizuje się w zagadnieniach zarządczych podmiotów pozarządowych. Reprezentuje strony w postępowaniach sądowych. Prowadzi szkolenia prawne.