W tym artykule będę kontynuować tematykę zaufania w praktyce zawodu lekarza. W poprzednim artykule doszedłem do wniosku, że zaufanie do lekarza jest związane z jednej strony z zaufaniem do samego konkretnego człowieka wykonującego zawód lekarza, a z drugiej strony jest także wyrazem zaufania pacjenta do osiągnięć medycyny rozumianej jako szeroki system różnego rodzaju instytucji, ludzi i powiązań między nimi. Lekarz w tym ujęciu staje się zwornikiem całej medycyny i punktem dostępowym do niej, a w praktyce dokonuje on przełożenia abstrakcyjnych wytycznych medycyny na indywidualną sytuację konkretnego pacjenta.
Punktem wyjścia do dzisiejszych rozważań uczynię wynikającą z refleksji zawartych w poprzednim artykule obserwację, że de facto mamy do czynienia z kilkoma różnymi relacjami opartymi na zaufaniu.
Mówić będziemy zatem, o najbardziej podstawowej relacji zaufania między pacjentem a lekarzem, oraz o relacji zaufania między społeczeństwem a medycyną. W tej drugiej relacji zawarta jest także szczególna, a wyróżniana w przepisach prawa relacja między społeczeństwem a korporacją lekarską czy zawodem lekarza.
Po to, żeby opisać relacje zaufania posłużę się klasycznymi naukowymi definicjami zaufania. Otóż, w psychologii zaufanie jest definiowane jako gotowość strony do bycia podatnym na działania innej strony w oparciu o oczekiwanie, że ta druga strona wykona określoną akcję ważną dla ufającego, niezależnie od możliwości monitorowania lub kontrolowania tej drugiej strony (definicja według R. C. Mayer, J. H. Davis, F. D, Schoorman „An integrative model of organizational trust, Academy of Management Review, 1995). W naukach socjologicznych, zaufanie uznawane jest za mechanizm redukujący złożoność społeczną poprzez umożliwienie działania w niepewnym środowisku. (N. Luhmann, „Trust and Power” 1979). Definicję tę nieco uprościł jeszcze polski socjolog Piotr Sztompka, wskazując, że zaufanie to przekonanie o wiarygodności innej osoby, które pozwala na podjęcie ryzyka w relacjach społecznych („Zaufanie”1999). Z kolei nawiązanie do abstrakcyjnych systemów wiedzy, takich jak medycyna, w swojej definicji ujął A. Giddens, stwierdzając, że zaufanie to wiara w niezawodność abstrakcyjnych systemów i ekspertyz w nowoczesnym społeczeństwie („Konsekwencje nowoczesności” 1990).
Posługując się tymi definicjami, trzeba byłoby przyjąć, że zaufanie w relacji pacjent-lekarz to gotowość pacjenta do zaakceptowania podatności na decyzje i działania lekarza, oparta na wierze w jego uczciwość, kompetencje i zaangażowanie w dobro pacjenta. Zaufanie w tej relacji pozwala zredukować niepewność w procesie leczenia i umożliwia w ogóle podjęcie decyzji o leczeniu, pomimo tego, że brak jest w istocie możliwości po stronie pacjenta do monitorowania lub kontrolowania działań podejmowanych przez lekarza.
Zaufanie w relacji społeczeństwo-medycyna to ugruntowane przekonanie społeczeństwa o niezawodności i integralności systemu medycznego jako abstrakcyjnego systemu eksperckiego, umożliwiające akceptację ryzyka w korzystaniu z opieki zdrowotnej poprzez redukcję złożonych procesów diagnostyki medycznej i leczenia do postaci ustandaryzowanych czynności realizowanych w ramach systemu opieki zdrowotnej.
Natomiast, zaufanie w relacji społeczeństwo-zawód lekarza to wiara społeczeństwa w uczciwość, i kompetencje lekarzy jako grupy zawodowej zaufania publicznego, która chroni godność zawodu lekarza, będącą dobrem wspólnym przynależnym wszystkim lekarzom, poprzez etyczne i profesjonalne wykonywanie zawodu. Zatem, upraszczając, w interesie lekarzy jest to, aby społeczeństwo darzyło ich zaufaniem, dlatego, żeby tak było, lekarze wspólnie dbają o eliminowanie zachowań godzących w to zaufanie i w ten sposób wpływają na wzrost zaufania społecznego do swojego zawodu.
Istnieje szereg istotnych przepisów prawnych, oraz przepisów korporacyjnych wzmacniających zaufanie w tych kilku aspektach, o których napisałem powyżej. Kluczowe przepisy w tym zakresie scharakteryzuję w kolejnym artykule na blogu.

