Prawo. Stosuje się...

Od 7 listopada 2024 r. możliwość wystawienia recepty na niektóre substancje w kontynuacji leczenia hospicyjnego została ograniczona. Chodzi o Fentanyl, Morfinę, Oksykodon, Konopie inne niż włókniste oraz Żywice konopi. Te substancje w warunkach kontynuacji leczenia może przepisać jedynie lekarz POZ, z wyłączeniem nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej.

Powtórzmy za poprzednim artykułem, że recepta na preparat zawierający środek odurzający grupy I-N lub II-N, substancję psychotropową grupy II-P, III-P lub IV-P lub prekursor kategorii 1 z zasady może być wystawiona pacjentowi, którego osobiste badanie miało miejsce nie dawniej niż trzy miesiące temu.

Rozporządzenie zmieniające Rozporządzenie Ministra Zdrowia zmieniające rozporządzenie w sprawie środków odurzających, substancji psychotropowych, prekursorów kategorii 1 i preparatów zawierających te środki lub substancje, Dz.U. z 2024 r. poz. 1600, które weszło w życie 7 listopada 2024 r. wprowadza wyjątek dotyczący kilku silnie uzależniających leków wskazanych w Załączniku nr 2. Oznacza to, że chcąc przepisać choremu Fentanyl, Morfinę, Oksykodon, konopie inne niż włókniste oraz żywice konopi lekarz hospicjum nie może powoływać się na przesłankę kontynuacji leczenia i zbadania w przeciągu ostatnich trzech miesięcy. Musi być spełniony dalej idący warunek, że recepta na ww. substancje jest wystawiana „po osobistym zbadaniu pacjenta przez osobę wystawiającą receptę”.

To obostrzenie wydaje się być słabo uzasadnione merytorycznie. Skoro lekarstwo niezbędne do kontynuacji leczenia objawowego może wypisać lekarz POZ, to tym bardziej powinien móc je wypisać lekarz specjalista znający chorego i prowadzący jego leczenie, a więc mający bieżące informacje na temat jego stanu zdrowia od rodziny i pielęgniarki. Być może uzasadnieniem dla tego rozwiązania ma być sama systemowa rola lekarzy POZ przewidziana przez ustawodawcę. Niemniej jednak, różnica jest wyraźna.

Trzeba więc zastanowić się, na czym polega warunek „po osobistym zbadaniu pacjenta”? Czy oznacza to, że lek może być ordynowany tylko na tej wizycie, na której miało miejsce osobiste zbadanie pacjenta? Wydaje się, że nie.

Jak wyjaśniał Rzecznik Praw Pacjenta na stronie:

https://www.gov.pl/web/rpp/preparaty-o-dzialaniu-uzalezniajacym-tylko-po-osobistym-zbadaniu-pacjenta-przez-lekarza

chodzić miało o to, by więcej nie było możliwe „przepisanie recepty na wymienione wyżej preparaty w drodze teleporady (na odległość), ale by lekarz miał obowiązek osobistego zbadania pacjenta w celu ustalenia (lub wykluczenia) wskazań do zastosowania danego preparatu.”

Warunek osobistego zbadania oznacza z pewnością także, że lekarz nie może oprzeć się jedynie na dokumentacji medycznej ani na cudzym badaniu. Jednak przepis nie zawiera warunku, że wystawienie recepty musi mieć miejsce na tej samej wizycie lekarskiej, ani tym bardziej, że musi być związane z tym samym wpisem wizyty w dokumentacji medycznej. Możliwa jest więc ordynacja ww. leków już po zakończeniu wizyty lekarskiej, na której lekarz osobiście zbadał chorego.

Chodzi przede wszystkim o to, by podstawą do wystawienia takiej recepty był stan zdrowia ustalony w trakcie osobistego badania, a nie w inny sposób.

Natomiast brak podstaw do rozszerzającego interpretowania obowiązku wystawienia recepty po osobistym zbadaniu pacjenta; np. takiej interpretacji, która dodawałaby dodatkowy warunek, np. „bezpośrednio po osobistym zbadaniu”. albo: „po osobistym zbadaniu, na tej samej wizycie„, albo: „po osobistym zbadaniu, z przypisaniem e-recepty do wpisu w dokumentacji medycznej z danej wizyty na której nastąpiło badanie„.

Wyjątków nie można interpretować rozszerzająco, a komentowane ograniczenie jest wyjątkiem od zasady, że lekarz podejmuje samodzielne decyzje o leczeniu chorego na podstawie wiedzy medycznej, a także od zasady, że pacjent ma prawo do opieki zdrowotnej, które nie powinno być ograniczane nadmiernymi warunkami formalnymi.

Olgierd Pankiewicz

Adwokat, dr nauk prawnych. Studiował na Uniwersytecie Poznańskim. Na Uniwersytecie Wrocławskim obronił rozprawę doktorską o metodach interpretacji tekstu prawnego. Od 2011 r. prowadzi kancelarię we Wrocławiu.